Nowa religia

Krystian: Mamo, czy ty jesteś chrześcijanką?

Ja: Tak. Rodzice mnie ochrzścili, kiedy byłam dzieckiem, więc zostałam chrześcijanką.

K: A tata?

Ja: Tata jest Sikhem.

K: A ja?

Ja: Ty na razie nie masz religii.

K: Ale wierzę w Jezusa.

Ja: To dobrze, że wierzysz w Jezusa, bo Jezus to był super gość. Nie oznacza to jednak, że musisz przez to zostać chrześcijaninem. Jest tyle różnych religii i każda twierdzi, że ma rację. Sam się przekonasz.

K: Skoro ty jesteś chrześcijanką, a tata jest Sikhem, to ja jestem …V.I.P.!

🙂

41 myśli na temat “Nowa religia

      1. Przeczytałam z zaciekawieniem 🙂 I naszła mnie taka mysś, że zamiast od poznawania czyjegoś kultu dowiaduję się, jakie ta osoba miała relacje z rodzicami. Wtedy wszystko jest bardziej klarowne, dzięki temu też lepiej rozumiem, że ta osoba idzie inną ścieżką, bo nie ma wyjścia. Pozdrawiam 🙂

        Polubione przez 1 osoba

        1. Ciekawe podejście 🙂
          Oglądałam dokument o Tony Robbinsie. Podczas jednego wystąpienia miał do czynienia z kobietą, która nie potrafiła znaleźć szczęścia w żadnym związku, żaden mężczyzna nie spełniał jej wymagań. Tony zapytał ją, jak traktował ją jej ojciec. Odpowiedziała czule, że jak księżniczkę. A Tony skwitował: ‚A to sukinsyn’. Wszystkim opadły szczęki, ale ona zrozumiała- ojciec rozpieścił ją do tego stopnia, że teraz w innych mężczyznach szuka tego samego.

          Polubione przez 1 osoba

          1. Ba, ja naprawdę uważam, że gdy wierny mówi, że jedzie do mamusi lub do tatusia wybierając się na pielgrzymkę do Częstochowy, to mówi mi tym więcej o swoich relacjach z ojcem i matką, niżby chciał. Język i idee, które cenimy, pokazują czego nam w życiu brak. I nie mam z tym problemu, natomiast jest bardzo źle, gdy ktoś nie chce zrozumieć, że każdy człowiek ma swoje własne braki. Mój brak nie jest Twoim, a Twój moim 🙂

            Polubienie

  1. A co jeśli Boga nie ma? Może Newtonowska reguła ma przełożenie na wszystko w życiu? Wierzę w życie, które jest za krótkie, a wszystko w nim się musi zmieścić. Ma się tam znaleźć czas na miłość i nienawiść, i budowanie, i burzenie, i bycie razem, podróżowanie, czytanie książek. Wszystko! Tak mało czasu… który tracimy na szukanie królewicza, wojny i głód. A czego chce Bóg? Co chce to otrzymuje, ale to tylko dogma.

    Polubione przez 1 osoba

  2. U mnie w domu niby sami katole a rzadko kiedy ktoś do kościoła chodzi 🙂 Ot, rozterki dziecka 🙂 Odnośnie komentarza powyżej, mówisz „PRAWIE na pewno go nie ma” a PRAWIE robi różnicę 🙂 Niczego nie wiemy na pewno 🙂 Chociaż nie, mnie na pewno kości po robocie bolą… 🙂

    Polubienie

  3. Pierwsza myśl, jaka zaistniała w mojej głowie po przeczytaniu tytułu była: O BĘDZIE BURZA! Tematy religijne zawsze ciągną za sobą spór i dyskusje. Mnie co prawda wychowali katolicy, ale akurat z tych wartości nie wyniosłam totalnie nic. Sama nawróciłam się, kiedy miałam 19 lat i nic od tamtej pory się nie zmieniło. Uważam podobnie jak w Twoim tekście, dlatego też nie ochrzciłam swojego drugiego dziecka, bo to ono samo musi wybrać drogę w dorosłości (albo wcześniej) jak jest mu to dane. Zresztą wielu ludzi chrzci od poczęcia swoje dzieci, a jak takie malutkie niemowlę może zdecydować o swojej wierze? Nie może. Nawiązując ostatecznie do Waszej rozmowy: wierzę w Jezusa, ale nie należę do żadnej organizacji religijnej. Dlatego przybijam Wam piątkę, i życzę dobrej nocy! Odpowiedź syna – po mistrzowsku.

    Polubione przez 1 osoba

    1. Zabiłaś mnie 😀 Hahaha! Przecież nie mieszkamy na pustyni, ani nie zamykam synka w piwnicy. Słyszał o Jezusie, bo Anglia jest krajem katolickim, więc m.in. szkoły są zamykane na przerwę bożonarodzeniową i dzieci wystawiają jasełka. W Krystiana szkole nie ma religii, bo specjalnie nie wysłałam go do szkoły katolickiej, a tam to już religia i modlitwy są codziennie. Choinkę też co roku mamy w domu dla frajdy i Mikołaja (gdzie choinka to przecież pogańskie drzewko tak na marginesie). Na święto Światła (Diwali) poszliśmy do świątyni Sikhów też dla frajdy i z ciekawości 🙂 Oczywiście z pełnym szacunkiem.

      Polubienie

  4. Twój syn już jest nowocześnie wyzwolonym facetem, co widać po dowcipnej wypowiedzi.
    Trzeba się cieszyć, ponieważ humor świadczy o inteligencji, więc daleko zajdzie ten super książę.

    Polubienie

  5. Wtrące swoje „trzy słowa”. Już dawno nie łączę religii z wiarą w Boga. Religie w moim tego słowa rozumeniu to forma dekoracji, sposób na adoracje, wielbienie czy sposób modlenia się. Twój wpis, w mojej interpretacji, właśnie o tym mi przypomina, że „dekoracja” jedynie wskazuje na Coś transcendentnego, na Coś co jest poza naszą zdolnością poznania. „Chrześcianka”, „Sikh”, to nazwy wskazujące na sposób czczenia Boga. Ale V.I.P najbardziej mi sie podoba i mam takie przekonanie, że ponad tymi nazwami wszyscy jesteśmy V.I.P dla naszych bogów.
    Pozdrawiam
    Paweł

    Polubienie

Dodaj komentarz