Pamiętacie mój wpis o gościu, do którego się w ogóle nie odzywam odkąd zaczęłam pracować w obecnym miejscu, a który z jakichś powodów przyśnił mi się już kilka razy i to bardzo miło? Ku odświeżeniu pamięci polecam kliknąć tutaj. Zrobiło mi się bardzo miło, kiedy od kilku z Was dostałam propozycję dokończenia tej historii. No ale cóż… Historia dokończyła się sama. Ciekawi? 🙂
W zeszły czwartek obcięłam włosy, więc wszyscy moi współpracownicy mieli przeżyć szok w piątek. Ich reakcje przeszły moje oczekiwania- byłam komplementowana na każdym kroku, co było niesamowicie miłe i dodawało skrzydeł. To był naprawdę udany dzień, a w dodatku piątek, więc postanowiłam w przypływie dobrego humoru dać szansę owemu gościowi. Byłam ciekawa, czy odważy się (lub będzie w ogóle zainteresowany) zburzeniem tej niewidzialnej i nieoficjalnej ściany milczenia między nami.
Kiedy robił sobie herbatę, zamiast jak zwykle poczekać, aż skończy, specjalnie ruszyłam w jego stronę. Nikogo innego nie było. Zrobiłam dokładnie tak, jak w wymyślonej części tamtego wpisu o nim. Dzieliły nas dwa kroki i otaczała jedynie cisza przerywana dzwonieniem łyżeczki o jego kubek. To NIEMOŻLIWE, że nie zauważył we mnie ogromnej zmiany. Wiele osób mnie wręcz nie rozpoznało na pierwszy rzut oka. Gościu nic przez jakiś czas nie mówił, a ja czekałam udając, że próbuję pobić rekord w szorowaniu kubka. Zrobiłam się trochę niecierpliwa, więc- uwaga, uwaga!- sama do niego zagadałam! Zapytałam, czy chce, żebym umyła łyżeczkę, której używał, bo skoro już myję kubek… Zrobił dziwną minę i dał mi łyżeczkę. I powiedział……… zgadnijcie, co?
Podążając śladami dwóch arcyciekawych filmów są dwie możliwe odpowiedzi. Ta jedna dotyczy Matrix’a 🙂
– Łyżka nie istnieje.
Dobrego dnia Ci życzę.
PolubieniePolubione przez 2 ludzi
Hahahahahahaha medal za pomysl 😀 Ale niestety, nietrafiony 😀 ❤
PolubieniePolubienie
”jestes tu nowa?” (przepraszam, nie mam polskich znakow na klawiaturze w pracy :@)
PolubieniePolubione przez 3 ludzi
Dodaj sobie 😀
Fajna propozycja. Gdyby gosciu to wlasnie powiedzial, to kurtyna milczenia spadlaby na zawsze od mojego smiechu 😛
PolubieniePolubienie
Wlasnie nie umiem! Naprawde myslalem, ze to powiedzial :O
PolubieniePolubienie
Wiem, że naprawdę 😀 Podoba mi się 🙂 Rozwiązanie zagadki niedługo 🙂
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Nie mam pojęcia, alem ogromnie ciekaw 😀
PolubieniePolubienie
Zyjesz 😀
Nadrabiaj zaleglosci haha 😀
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Tak, powoli wracam do świata żywych 🙂 Nadrabiam 🙂
PolubieniePolubienie
ale trzymasz w napieciu… 😉
PolubieniePolubienie
A propozycja od Ciebie? 😀
Juz raz cos takiego uczynilam 😀 Tutaj:
https://burzatumblemind.wordpress.com/2018/08/10/historia-pewnego-lisciku-i-pytanie-do-was/
PolubieniePolubienie
akurat o duchu czytalam, ale jakos odpowiedz przeoczylam :)))
ja mysle , ze on sie w tej kuchni oswiadczyl 😉
PolubieniePolubienie
Bo odpowiedzi do ducha nie było 😛 To pytanie otwarte haha.
To poleciałaś z tymi oświadczynami haha 😀
PolubieniePolubione przez 1 osoba
„Możesz już zawsze myć moją łyżeczkę i kubek”.
„Nie. Na pewno nie zrobisz tego tak dokładnie jak ja”. Ciekawość mnie zżera po prostu!
PolubieniePolubienie
Pudło i pudło. Wiem, okrutna jestem 😀 Niedługo napiszę, co powiedział.
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Dlaczego okrutna? Nie wszystko musi być oczywiste. Zakończenie do jednego z moich postów napisałam długo długo po jego opublikowaniu.
PolubieniePolubienie
Poproszę linki do nich 🙂
PolubieniePolubienie
dziękuję
PolubieniePolubienie
Nie e 😀
PolubieniePolubienie
„Dlaczego to zrobiłaś? W tamtych było Ci lepiej.”
PolubieniePolubienie
Nie eee 🙂
PolubieniePolubienie
Idę o zakład, ż powiedział. „You look great”. Co zresztą byłoby prawdą. A może Thank you?
PolubieniePolubienie
Nie eee 🙂
PolubieniePolubienie
No cóż, nie znam genezy. Może zatem „sorry”
PolubieniePolubienie
Ja myślę, że powiedział coś w okolicach „śniłaś mi się dzisiaj” 🙂
PolubieniePolubienie
Ha! To byłby przełom 🙂
PolubieniePolubione przez 1 osoba
„Kocham cię!” 😀 A wsztstkie poprzednie zachowania były nieudolną próbą ukrycia uczucia 😀
PolubieniePolubienie
Hahahahahaha dobre 😀 Już tu wcześniej Niewidka proponowała zaręczyny 😛
PolubieniePolubienie
Przegapiłam 😛 W takim razie spróbujmy z przeciwnego spektrum. Powiedział: „Ok”, dał Ci łyżeczkę, zabrał herbatę i wyszedł. Albo powiedział: „Nie trzeba myć”, oblizał ją, schował do szuflady, zabrał herbatę i wyszedł.
PolubieniePolubienie
Z tym „Ok” trafiłaś póki co najbliżej 😀
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Trzymasz w takim napięciu, że jeżeli się nie oświadczył, to będę rozczarowana:) hehehe
A tak serio, powiedział coś w stylu : ok, myślałem, że nigdy do mnie nie zagadasz…?
PolubieniePolubienie
Tak też sobie to wyobrażałam, ale niestety nie 😦 😉
PolubieniePolubienie
Ze zlepków tych wszystkich strzałów, stworzyliśmy profil socjopatycznego mordercy. Do Ok, dodał „you all right?” z miną wskazującą na zmieszanie większe niż herbaciane.
PolubieniePolubione przez 2 ludzi
Też obstawiam, że on się okaże psychopatą! 😀
PolubieniePolubione przez 1 osoba
A może po prostu stwierdził – nie, dzięki. sam potrafię. I to po polsku;))))))
pozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy:)
PolubieniePolubienie
Hihihihihi 🙂
PolubieniePolubienie
Powiedział „ok” po czym dodał „w tych długich było Ci lepiej” albo „ok” i zapytał ” zmieniłaś kolor włosów? “ 🤣😀
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Czy Ty musisz trzymać ludzi w niepewności?! 🙂 Ja obstawiam, że powiedział, że ślicznie Ci w nowej fryzurze.
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Ale cliffhangera zapodałaś! 😀 Moim zdaniem powiedział: „Tylko wytrzyj potem porządnie, żeby nie było smug!” 😛
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Po pierwsze nie zauważył zmiany w fryzurze, a po drugie powiedział: w porządku, ile płacę?
PolubieniePolubienie
Wiesz, że mi się dzisiaj przyśniło, że wchodzę na Twój blog i odpowiedź brzmiała: ”Dobra, kotku”? 😀
PolubieniePolubienie
HAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHA 😀
Pudło, kotku 😀
PolubieniePolubione przez 1 osoba
„Nie, dzięki, już oblizałem” 😀
PolubieniePolubione przez 1 osoba
„Ok, hmm… new haircut?” 😀
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Uwielbiam Twoje zagadki 🙂 A co do odpowiedzi to może: „Nie poznałem Cię” ? 😉
PolubieniePolubione przez 1 osoba
No. Jeszcze nie zdradziłaś tej tajemnicy 😉
To i ja się dołączę: A zatem, zgaduję iż po – co już zostało ustalone – „ok”, padło:
1. O, masz nowe buty?
2. Już nie boisz się, że cię ugryzę?
Ewentualnie 3. Ach, więc jesteś z ekipy sprzątającej? 😉
PolubieniePolubienie