Atak robotów-gigantów w Anglii

Wiadomość z ostatniej chwili

Mieszkańcy miasteczka Elland, malowniczo położonego pomiędzy wzgórzami hrabstwa West Yorkshire, przeżyli wczoraj noc z piekła rodem- istne si-fi. Obudził ich o godzinie 22:30 taki huk, iż myśleli, że nastała era robotów-gigantów i właśnie toczy sie między nimi walka, która brzmiała tak, jakby jeden drugiego próbował zjeść i się po robociemu dławił… „Hałas był po prostu nieziemski”- podsumowała Sylwia, jedna z mieszkanek zaatakowanej okolicy. „Wyjrzałam przez okno i co się okazało- na naszą ulicę przyjechała jakaś ekipa z młotem hydraulicznym wyłamywać sobie dziurę w betonie… Konkretnie na naszej ulicy”. Wzburzona Sylwia zapytała męża, czy on „ku*wa słyszy tych idiotow?”. Mężowi najwyraźniej wystarczyła mina żony, bo wyskoczył z domu tak, jak akurat stał i poszedł z nimi porozmawiać. Powiedzieli mu, że jest jakiś zator w rurach i muszą rozkopać, skończą za 20 minut. Sylwia w tym czasie poszła do pokoju syna, a tam huk był jeszcze większy. Syn na szczęście jakimś cudem spał, ale na jak długo? Wróciła do łóżka i nie dość, że nie mogła spać przez ten łomot, to jeszcze martwiła się o syna, nie wiedziała, czy powinna mu zamknąć okno, żeby huk był mniejszy? Zaczęły się ciepłe noce i może być mu za gorąco…

W końcu minęło 1,5 godziny, a nie 20 minut i mieszkańcy się poddali. Ekipa przestała kuć beton, ale cały czas było słychać prace. Wyczerpanym, niewinnym obywatelom udało się w końcu zasnąć tylko po to, aby o 1 nad ranem obudził ich ten sam nieziemski huk rozbijania betonu! Mąż Sylwii powiedział, że albo zadzwonią na policję, albo on tam pójdzie, wyciągnie kierowcę tego młota z jego kabiny i wrzuci go do dołu, który sam wykopał. Szanse na to, że faktycznie tak zrobi, były zbyt duże, więc Sylwia zadzwoniła na policję. „Powiedziałam, że na naszej ulicy, delikatnie mówiąc, odpie*dalają się jakieś roboty drogowe”- wspomina. „Tu są całe rzędy domów, a w nich rodziny z dziećmi, sama mam dziecko, a do tego jestem w ciąży! A trwa to już 3 godziny”. W odpowiedzi usłyszała, że jeżeli o tej porze kują beton, to znaczy, że jest to jakaś nagła sytuacja, że nikt o tej porze z własnego wyboru nie wykonywałby takich prac, i że oni nie mogą im przerwać. Jedyne, co można zrobić, to złożyć rano skargę bezpośrednio do firmy remontowej.

A oto arcyważna dziura w betonie, która musiała zostać wykopana o 1 nad ranem (zebrana w niej woda to deszczówka- do arcyważnych rur się nie dokopali, a dla mieszkańców oznacza to powrót ekipy dzisiejszej nocy…).