Dostaliście kiedyś z liścia?

Dostaliście kiedyś z liścia?

A może LIŚCIEM?

Doświadczyliście kiedyś deszczu, który nie pada z góry na dół ani nawet z boku na bok, tylko z dołu do góry?

Przeżyliście kiedyś spacer, podczas którego wiatr uderzał w Was ze wszystkich czterech stron świata, bez żadnego ostrzeżenia o nagłej zmianie kierunku?

Zaobserwowaliście kiedyś cztery pory roku w ciągu jednego dnia?

Nie?

A chcecie?

Zapraszam do Anglii 😛

38 myśli na temat “Dostaliście kiedyś z liścia?

  1. Tytuł wskazywał że wdałaś się w bójkę i już przed czytaniem tekstu miałem prażyć popcorn, bo wyczuwałem bitwę w kisielu 🙂 Na pocieszenie Ci powiem że u nas wcale nie jest lepiej. Wczoraj cały dzień koszmarnie wiało i na przemian padał deszcz ze śniegiem i deszcz. Pogoda zwariowała…

    Polubienie

  2. Haha nie wiem czemu, ale tego się nie spodziewalam. Ja z deszczem mam inne doświadczenia – tu jestem jak Chuck Norris, deszcz mnie omija. Od 4.5 roku w Anglii RAZ przemokłam na spacerze. A nie używam parasolki. 😛

    Polubienie

  3. Kojarzę filmik, w którym pani dostała w tarz rybą, więc chyba wszystko jest możliwe 😀
    W Anglii byłam, ale akurat były upały stulecia. Cztery pory roku za to zaobserwowałam w Szkocji 😀

    Polubienie

  4. Ojojoj, co za dziwactwa tam u Ciebie, żeby deszcz padał z dołu do góry?! Nie chcę doświadczać ani liściem, ani wichurą. Trzymaj się tam. Mocno!!

    Polubienie

Dodaj komentarz