Jesteście tam jeszcze?

Przychodzę do Was z wielką dziesiątką aktualności 🙂

  1. Miałam wyrywanego zęba! Był to ząb mądrości, więc w sumie rutyna. Oszczędzę wrażliwców i nie będę podawać krwawych szczegółów zabiegu, jednak wspomnieć muszę, że było to nadzwyczajne przeżycie, a chrupnięcie zęba wychodzącego z dziąsła brzmiało według mnie jak łamana gałąź! 😀 Kto to przeżył, ten wie!
  2. Wstępnie planujemy z mężem podróż do Indii! 🙂 Myślimy o lutym, kiedy temperatury w Indiach są dwucyfrowe, ale zaczynają się od cyfry 1, a nie 5 😀 Ponadto Krystian ma w lutym przerwę w szkole. Czekamy teraz na paszport Jaśminy, a później to już z górki! 🙂
  3. Zaczęłam tłumaczyć artykuły i publikacje dla dwóch nowych organizacji. Jedną z nich jest Connexions – jest to taka internetowa baza publikacji dotyczących sprawiedliwości społecznej. Drugą organizacją jest RAWA (Revolutionary Association of the Women of Afghanistan). Afganki są chyba najbardziej uciemiężonymi kobietami na świecie, a ta organizacja walczy o ich prawa. Można ją wesprzeć m.in robiąc zakupy online. Jeśli chcielibyście dowiedzieć się więcej, odsyłam Was na ich stronę: RAWA.
  4. Ściągnęłam sobie na telefon aplikację Dreamcatcher, którą polecam każdemu, kto zapisuje lub chciałby zacząć zapisywać swoje sny. Pod każdym snem można stworzyć tagi, a później je analizować. Jest również miejsce na ocenę, czy sen był przyjemny, czy był koszmarem oraz czy był snem świadomym lub powtarzającym się.
  5. Ćwiczę robienie tradycyjnych indyjskich płaskich chlebków. Mąż ocenił moje ciasto na roti/chapati na 10/10, a same chlebki na 8/10. Cytując męża, myślę, że to dobry wynik, jak na „białą kobietę” 😀
  6. Nie wiem, czy o tym słyszeliście, ale 4 dni temu zginął Rieli Franciscato – badacz i obrońca praw odizolowanych, rdzennych mieszkańców amazońskiej dżungli. Zginął on od strzały, która trafiła go prosto w środek klatki piersiowej. Temat odizolowanych plemion bardzo mnie interesuje, a kwestia badania ich i prób nawiązania z nimi kontaktu wydaje mi się dość kontrowersyjna. Z jednej strony ci ludzie WYRAŹNIE chcą być pozostawieni w spokoju, z drugiej jednak wiele z nich jest tym kontaktem zainteresowana. Są świadomi dorobków cywilizacji i wcale nie chcą biegać nago po dżungli. Powinni być objęci ochroną szczególnie teraz, w czasie pandemii. Oni nie mają wyrobionej odporności nawet na zwykłe, cywilizacyjne przeziębienie.
  7. Jakiś czas temu zgłosiłam się do pracy dorywczej wykonywanej z domu. Polegała ona na tworzeniu łamigłówek. Wyglądały jak te, które rozwiązuje się w testach na inteligencję. W fazie rekrutacji miałam rozwiązać 4 z nich, a później stworzyć swoje 4 wersje posługując się tą samą zasadą. Rozwiązałam te, które otrzymałam, a później stworzyłam i wysłałam swoje propozycje. Do tej pory nikt się do mnie nie odezwał! Umrę w wielkiej nieświadomości i niepewności, czy powodem odrzucenia mojej aplikacji był mój szokująco niski poziom inteligencji, czy może jednak coś innego 😛
  8. Kupiłam sobie mega kolorowe dresy do chodzenia po domu. Luźne, wygodne, łatwe do wyprania. Nie zamierzałam nigdzie się w nich ruszać, miały służyć mi jako typowe podomki. Niestety, nie wyszło. Już na drugi dzień moje spodnie stały się słynne na całej ulicy 🙂 Najpierw wybiegłam w panice z domu, goniąc odjeżdżającą już śmieciarkę, bo zapomniałam na czas wystawić kosza. Biegłam i krzyczałam, że jeszcze jeden, jeszcze jeden! Kiedy dwóch pracowników mnie zobaczyło, osłupieli, po czym zakrzyknęli: „Rainbow came!” (Tęcza przyszła!) 🙂 Niedługo potem zadzwonił do mnie mąż powiedzieć mi, że w drodze do pracy zobaczył w krzakach kota, który wyglądał na rannego. Niewiele myśląc wybiegłam z domu w gumowych rękawicach, z klatką i kocim jedzeniem. Oczywiście – znowu w moich kolorowych dresach! Kot jak to kot, odmawiał wejścia do klatki. Próbowałam go zwabić jedzeniem, ale był tak uparty, że zdążyła się wokół mnie zebrać pokaźna grupka zaciekawionych gapiów 😀 Pod wpisem znajdziecie zdjęcie moich tęczowych spodni.
  9. Powoli zaczynam żałobę po lecie, a szczególnie po zieleni… Zielony jest moim absolutnie ulubionym kolorem. Kocham ten kolor i kocham wiosnę i lato m.in za to, że wszystko jest takie zielone… Załączam zdjęcie naszej zielonej drogi na autobus. Niedługo przestanie tak wyglądać… 😦 BYLE DO WIOSNY!
  10. Dostałam dzisiaj list z Indii od zapoznanej w Internecie koleżanki. Poznałyśmy się na stronie PenPal World, na której można spotkać ludzi z całego świata, zacząć z nimi korespondencję online, a później przenieść ją, wedle życzenia, poza Internet. Niesamowicie ucieszył mnie dzisiaj ten list. Qudsia udekerowała list rysunkami, a na dodatek zrobiła specjalnie dla mnie przepiękną zakładkę do książek. Polecam każdemu taką tradycyjną wymianę listów – te rzeczy są ponadczasowe! Oczywiście załączam zdjęcia.

23 myśli na temat “Jesteście tam jeszcze?

    1. Asenato, ja bym chciala zwiedzic caly swiat 🙂 Indie na pewno znalazlyby sie na mojej liscie predzej czy pozniej, jednak w naszej sytuacji jest to cel nr 1, w koncu lecę poznac tesciow i reszte rodziny męża, a nasza corka leci poznac dziadkow 🙂
      Dziekuje za pierwszy komentarz. Staszek sie zalamie, ze go uprzedzilas haha 😛

      Polubione przez 1 osoba

  1. No i co?! Milczysz i milczysz a potem taka bomba! 10 punktów i weź się czlowieku zdecyduj który skomentować..🤔
    Podróż do Indii to wielka sprawa, tylko obawiam się, że dziadkowie nie będą sie chcieli rozstać z Jaśminą. 😁
    A te łamiģłówki robiłas przed wyrwaniem zęba mądrości czy po….? 😂

    Polubienie

  2. A Staszek przecież chodzi spać z kurami, więc przez porę dodania wpisu został tym razem zdyskwalifikowany 😂😉
    I zakładki przepiękne 🤗
    Fajnie że pieczesz mężowi te chlebki..Kiedy Ty na to wszystko masz czas, matko dwójki dzieci?🤯

    Polubienie

  3. Spodnie są wypasiaste!!! 🙂 Choć w Polsce gdyby jakiś „patriota” Cię w nich zobaczył to byś oberwała 🙂 Odważna jesteś, ja bym w ogóle do dentysty nie poszedł 🙂 Ja się cieszę, że lato się kończy i już wypatruję zimy 🙂 🙂 A jeszcze bardziej się cieszę, że postanowiłaś napisać 🙂

    Polubienie

  4. Badanie tych plemion wiąże się z olbrzymim ryzykiem. Oglądałem programy Cejrowskiego i wiem, że niektóre z tych plemion już na dzień dobry witają strzałami… Mi się ta aplikacja nie przyda, bo ja zazwyczaj nie pamiętam swoich snów… 😦 Ale może to i lepiej, bo ktoś taki jak ja normalnych snów mieć nie może 🙂

    Polubienie

  5. Podejrzewam że robisz lepsze chlebki niż nie jedna Hinduska 🙂 A wracając do tematu plemion, to gdy dociera do nich cywilizacja, to zwykle jest to początek ich końca, wiec nie dziwne że tak się przed nią bronią. Osobiście uważam że powinno się tym ludziom dać spokój…

    Polubienie

  6. No, jesteś! Tak się zastanawiałam dopiero co, co tam u Ciebie słychać i proszę – dowiedziałam się 🙂

    Spodnie w dechę! 👍🏻 Choć rzeczywiście u nas byłoby ryzykownym założenie ich 😢

    Mi wraz z końcem wiosny i początku lata brakuje czegoś jeszcze poza zielenią – śpiewu ptaków.

    Trzymam kciuki za Waszą podróż do Indii! 😘

    Polubienie

  7. O, fajnie cię widzieć!
    Tyle się u ciebie wydarzyło, że nie wiem teraz do czego się odnieść.
    Super z tą podróżą do Indii 🙂
    Ja też nienawidzę gdy kończy się lato, i zielony to też mój ukochany kolor, a zaraz po nim żółty.
    Właśnie kilka dni temu zapisałam swój sen! I tak sobie o tobie pomyślałam od razu 😀
    Napisz coś więcej o tych łamigłówkach dorywczych. Możesz na priv.
    Wygugluję sobie kilka rzeczy, o których pisałaś.
    Spodnie zajebiste, co chcesz?

    Polubienie

  8. Biała barwna kobieto, dziękuję, że pokazałaś nam te słynne spodnie. Dużo wiadomości, ale chyba twoje biegi w spodniach tęczowych urzekły najbardziej. Ćwicz te chlebki to tym niebiałym kobieto szczęki opadną. A jesteś zdolna i inteligentna na 100 % to poradzisz sobie. Pozdrawiam serdecznie

    Polubienie

  9. Spodnie absolutnie genialne- chodziłabym;) Współczuję usunięcia zęba mądrości, też przez to przechodziłam w styczniu. Życzę zatem udanego wyjazdu- trzymam kciuki żeby się udało, bo covid popsuł już niejedne wycieczkowe plany…
    pozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy 🙂

    Polubienie

Dodaj komentarz