25/52 – Chetham’s Library

Podzielę się z Wami miejscem, które zrobiło na mnie niedawno ogromne wrażenie. Odwiedziłam Chetham’s Library, czyli najstarszą i nadal działającą publiczną bibliotekę w anglojęzycznym świecie. Założona została przez Humphrey’a Chethama – handlarza tekstyliów, bankiera i właściciela ziemskiego z Manchesteru – w 1653 roku. Sam budynek, w którym znajduje się biblioteka, powstał w roku 1421. Zbiory książek zawierających wiedzę naukową miały służyć m.in. chłopcom z biednych rodzin, którzy mieli studiować tam medycynę. W budynku wisi malowidło przedstawiające niektórych z nich.

Jednym z życzeń Chethama, które zawarł w swoim testamencie było to, aby biblioteka na zawsze pozostała publiczna i darmowa. Założyciel wierzył bowiem w to, że wiedza i wykształcenie mogą zmienić świat na lepsze.

Kolejnym życzeniem Chethama było to, aby biblioteka nie zmieniała swojej formy, wystroju czy organizacji. Czytelnicy oraz zwiedzający do tej pory mogą usiąść na stołeczkach zaprojektowanych z myślą o uczniach żyjących prawie 400 lat temu. Książek cały czas przybywa, jednak oryginalne regały nadal stoją na swoich miejscach – jedynie dobudowywane są do nich wyższe półki.

Przewodniczka opowiadała nam, że ze względu na ,,lekko“ przestarzały system katalogowania książek bibliotekarze potrzebują przynajmniej paru dni na znalezienie danego tomu. Najgorzej, jak ktoś odłoży książkę w niewłaściwe miejsce 🙂

Jak widzicie nie mogłam powstrzymać się od robienia zdjęć wszystkiemu, co widziałam.

Książka (a właściwie księga), którą widzicie na poniższym zdjęciu, przedstawia ponad 1000 kwiatów będących reprezentantami 667 różnych gatunków, a praca nad nią zajęła autorowi – aptekarzowi i botaniście Basiliusowi Beslerowi – 16 lat.

Dzieło jest ogromnych rozmiarów.

Największe wzruszenie wywołała u mnie ,,biblioteka na łańcuchu“ (Chained Library).

W swoim testamencie Chetham przykazał, aby za przeznaczone na to przez niego fundusze stworzyć małe biblioteczki, które będą przykute łancuchami do biurek bądź filarów kościołów parafialnych w Manchesterze i Bolton-in-the-Moors oraz kaplic w trzech innych miastach. Książki miały być wydane po angielsku, a nie w języku nauki, czyli łacińskim. Miały one służyć każdemu, kto chciał nauczyć się pisać i czytać ❤

Dla mnie, czyli prawdziwego mola książkowego, stanie obok tych kilkusetletnich książek było niesamowitym przeżyciem.

Niesamowicie klimatycznym miejscem był również mały pokoik, czy raczej wnęka z ławkami i stołem stojącymi przy witrażowym oknie, przy którym siedzieli swego czasu Karl Marx i Friedrich Engels. W ciągu kilku tygodni zapoznali sie z 13 tomami i opracowali nowe idee filozoficzno-polityczne, które zmieniły bieg historii.

Kopie książek, które czytali w 1845 roku, leżą na stole i kuszą podróżą w czasie.

Po wyjściu z biblioteki czułam się tak, jakbym naprawdę przeniosła się w czasie i wylądowała w świecie 400 lat później. Przywitała mnie nowoczesna architektura Manchesteru, fontanny, kolorowe billboardy i nie mniej kolorowi ludzie. Jednak 3 minuty spacerku i byłam z powrotem w przeszłości, podziwiając katedrę w Manchesterze.

Trzymajcie się!

Reklama

23 myśli w temacie “25/52 – Chetham’s Library

  1. Czy te wszystkie książki są w twardej oprawie, klasycznej barwy czyli jakieś brązy, szarości ? Na to wygląda.
    Tak pytam, bo nie potrafię się przemóc do książki, która ma jakieś trudne do zaakceptowania przeze mnie obrazki na okładce, typu słodziak kotek albo jakiś człowiek o iście idealnym wyglądzie do tego podkolorowany w programie graficznym., no odrzuca mnie i nie zajrzę. Może w procesie ewolucji książki pojawił się błąd – i była nim niedopasowana okładka.

    Polubienie

  2. Od razu na myśl przychodzi mi Harry Potter i wszelkiej maści seriale o tajemnicach 😀 biblioteka wygląda przepięknie. Takich historycznych miejsc właśnie mi brakuje e Australii, bo gu historia jest „zbyt młoda”, by można było znaleźć ładne budynki.

    Polubienie

    1. Zjednoczone Krolestwo zamiast burzyc i zamieniac stare budynki na nowe, konserwuje je i uzytkuje. Mozna w nich mieszkac, zakladac szkoly itp. Znam Polke, ktora zyje w Szkocji i mieszka ze swoja rodzine w starym mlynie 🙂

      Polubienie

      1. U nas przerabiają stare kościoły, które nawet oryginalnie nie do końca wyglądały na kościoły. Plus stare budynki często mają dobudówkę w innym kolorze, z innego materiału. Więc chgba robimy to samo, tylko problem polega na tym, że nie mamy tak dużo starych budynków, i nie mamy aż tak starych budynków 😞 nuda

        Polubienie

  3. Czy mi się wydaje, czy wykorzystałaś pomysł który Ci podrzuciłem? 🙂 Albo dopiero miałem w planach podrzucić…. Bo z moją sklerozą wszystko możliwe… W takich miejscach zapach historii zapewne unosi się wszędzie 🙂 Już nie mówiąc o tym że to raj dla kochających czytać i zapewne życia by nie starczyło żeby choćby przewertować te zasoby 🙂

    Polubienie

  4. Nie wiem dlaczego, ale przypomniał mi się student haker, który włamywał się do baz danych uniwersytetów, a wykradzioną wiedzę udostępniał publicznie. Niestety został skazany dla przykładu. Pokazowy proces.
    Ale do rzeczy. Bardzo lubię takie historie, a biblioteka robi niesamowite wrażenie. Niesamowite. 🙂

    Polubienie

Skomentuj

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie z Twittera

Komentujesz korzystając z konta Twitter. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s