34/52 – Czytelniczo ciężki rok

W 2022 roku przeczytałam tylko 14 książek. Co prawda obecnie czytam jeszcze jedną, ale raczej nie skończę jej do końca roku. Nie liczę też tych, które odłożyłam po 50 stronach (podobno to dobry wyznacznik tego, czy książka nam ,,leży”). Uważam, że ta niska liczba czytelniczych podbojów to idealne podsumowanie tego, jak ciężki był to dla mnie rok. Praca na pełen etat, dojazdy transportem publicznym (pokrzywdzonym Brexitem, strajkami i angielską pogodą), lawirowanie między szkołą a żłobkiem, a po powrocie do domu jeszcze cały alfabet obowiązków, w tym kurs na tłumacza. 14 książek na rok to jedna książka i jakieś 50 stron kolejnej na miesiąc. Tylko tyle zdołałam wycisnąć z umęczonego ciała i umysłu. Pozostaje mi jedynie mieć nadzieję, że rok 2023 będzie łaskawszy.

Długo korciło mnie, żeby zrobić któtkie podsumowanie tych 14 książek, ale za każdym razem dochodziłam do wniosku, że być może nikogo to nie zainteresuje. Zapytałam w końcu sama siebie, czy nie warto o nich napisać, jeśli dzięki temu ktoś miałby odnaleźć coś intrygującego dla siebie? Pewnie, że warto 🙂 Oto one.

1. ,,Educated” (w Polsce ,,Uwolniona”) Tary Westover. Niesamowita autobiografia kobiety, która wychowywała się w rodzinie fanatycznych mormonów i do 17 roku życia odcięta była od publicznej edukacji. Tryb życia tej wielodzietnej, prawie całkowicie odciętej od świata jaki znamy rodziny pozwalał na całą masę dziwactw, ograniczeń, nakazów i przemocy bez strachu przed interwencją z zewnątrz. Książka nie tylko ukazuje absurdy życia codziennego młodej Tary, ale prowadzi nas również przez proces rodzenia się w niej świadomości świata i znaczenia edukacji. Na lubimyczytac.pl oceniłam ją na 10/10 I jest to zdecydowanie jedna z książek mojego życia.

2. ,,Euphoria” (,,Euforia”) Lily King. Nic z tej książki nie pamiętam, co mówi chyba samo za siebie. Mój wpis ma jednak zachęcać, a nie zniechęcać do czytania, więc ograniczę się jedynie do wzmianki, że książka opowiada o trójce antropologów, którzy prowadzą badania wśród plemion Nowej Gwinei w latach 30. XX wieku. Jest to fikcja literacka, choć Margaret Mead była postacią prawdziwą.

3. ,,The Imam’s daughter” (,,Niewierna córka”) Hannah Shah. Prawdziwa historia dziewczynki, a później nastolatki, której ojciec, szanowany człowiek sprawujący ważną rolę duchowną, urządza jej i reszcie rodziny piekło za zamkniętymi drzwiami domu. Jest to rodzina z Pakistanu mieszkająca w Anglii. Problem przemocy domowej, szczególnie w kontraście z idealnym wizerunkiem oprawcy budowanym w społeczeństwie, jest tematem uniwersalnym i nie dotyczy on konkretnej kultury, religii, kraju czy rasy. Jednak w książce ,,Niewierna córka” oprócz uniwersalnych krzywd mamy też obraz ekstremalnie zaburzonej i niedostosowanej społecznie rodziny muzułmańskiej, żyjącej w izolacji i niechęci do kraju, który ją przyjął. Historia bohaterki jest jednak bardzo inspirująca i kończy się dla niej dobrze.

4. ,,All who go do not return” (,,Kto odejdzie, już nie wróci”) Shulema Deena. Autobiografia mężczyzny, który opuścił jeden z najbardziej ortodoksyjnych odłamów chasydów. W miarę czytania książki zrozumiałam, że jest to nie tylko niezwykle ciekawy wgląd w życie i obyczaje tego ruchu, ale również, a może przede wszystkim, piękny obraz transformacji człowieka, którego dotychczasowy świat nieubłaganie rozpada się kawałek po kawałku każdego dnia. Z jednej strony jest to proces niezwykle ekscytujący, a z drugiej przerażający. Nie ma już jednak odwrotu. Umysłu raz otwartego nie da się ponownie zamknąć. Historia Shulema przypomina pod tym względem historię Tary, byłej mormonki i dostała ode mnie 8/10 gwiazdek.

5. ,,Rebecca” (,,Rebeka”) Daphne de Maurier. Wynudziłam się koszmarnie. Ma to być gotycki thriller, romans wypełniony grozą. Nowa małżonka wprowadza się do posiadłości swojego męża, w którym nadal wszechobecny jest duch zmarłej, pierwszej pani domu. Jest to uznany i kochany przez wielu klasyk literatury, dlatego nic więcej nie napiszę.

6. ,,The girl from Baghdad” (,,Dziewczyna z Bagdadu”) Michelle Nouri. To jedna z tych książek, które proszą się o kontynuację. Autobiografia pół-Czeszki, pół-Irakijki, która urodziła się w Pradze, ale dorastała w Bagdadzie, który pokochała całym swoim sercem. Książka opowiada o niemal bajkowym dzieciństwie autorki i jej wpatrzeniu w ukochanego ojca, które powoli zaczynają przeradzać się w koszmar wojny nie tylko iracko-irańskiej, ale również rodzinnej, z powodu których Michelle wraz ze swoją matką i siostrami zmuszona jest wrócić do postkomunistycznych Czech, boleśnie kontrastujących z arabską baśnią. Tutaj również 8/10.

7. ,,Pine” (nie posiada polskiego wydania) Francine Toon. Akcja książki dzieje się w małej, szkockiej wiosce otoczonej sosnowymi lasami. Jest surowo, minimalistycznie, klaustrofobicznie i mroczno. Mała Lauren mieszka z ojcem zapijającym smutki po zaginięciu żony. Według niego – żona odeszła. Według mieszkańców wsi – nie żyje. A Lauren po cichutku zatapia się w świat matki i nie można być pewnym, czy dziewczynkę ponosi wyobraźnia, czy zjawa faktycznie ją odwiedza. Świetny debiut na 8/10.

8. ,,Umysł samobójcy” Ulka Cztery. Merytoryczna, ważna i potrzebna książka na temat samobójstw. Problem wzięty jest pod uwagę z wielu perspektyw. W książce znajdziemy porady, statystyki i analizę różnorodnych przyczyn tego zjawiska. Nie będę jednak ukrywać, że tytuł sugeruje coś innego. Spodziewałam się podróży wgłąb tytułowego umysłu samobójcy, być może w formie wspomnień bądź nawet pamiętnika, a zupełnie tego nie dostałam.

9. ,,Working Stiff” (,,Ciało nie kłamie”) Judy Melinek i T.J. Mitchella. Reportaż w formie zapisu wspomnień amerykańskiej patolog medycyny sądowej. Książka zdecydowanie spełniła moje oczekiwania. Jest edukacyjna, intrygujaca, szokująca, obrzydliwa i otwierająca oczy. Jestem pełna podziwu dla autorki, pani doktor Melinek, za jej profesjonalizm, pację, zaangażowanie w wykonywany zawód oraz szacunek, z jakim podchodzi zarówno do badanych ciał, jak i rodzin zmarłych. Kolejne 8/10.

10. ,,Głód i jedwab” (z niemieckiego ,,Hunger und Seide”) Herty Müller. Zbiór esejów ukazujący powszechnie znany temat życia w ustroju totalitarnym z zupełnie innej perspektywy. Każde zdanie, każde słowo ma tu znaczenie. Bystre obserwacje i wnioski w punkt ubrane w dosadne słowa. Książka wydana w 1995 jest boleśnie aktualna nawet dziś. Dostała ode mnie 9/10.

11. ,,Mapping the interior” (,,Mapa wnętrza”) Stephena Grahama Jonesa. Krótka opowieść o chłopcu należącym do plemienia Czarnych Stóp, który z powodu somnambulizmu zaczyna dostrzegać obecność swojego nieżyjącego ojca. Chłopiec wierzy w to, że to właśnie stan towarzyszący lunatykowaniu przenosi go na pogranicze świata żywych i zmarłych. Tęsknota za ojcem i wynikająca z niej desperacja popycha chłopca coraz dalej i głębiej w historię rodziny i tajemnice samego domu. Granica między prawdą i szaleństwem jest cienka.

12. ,,Klątwa” Mai Wolny. Opowieść księdza skazanego na śmierć przez powieszenie, będąca jednocześnie jego spowiedzią. Narratorem jest tu lustro płci żeńskiej, a słuchaczem rajca, który przyszedł po winnego. Akcja rozgrywa się w XVII-wiecznym Kazimierzu Dolnym na tle prawdziwych wydarzeń tamtego okresu: wielkiej powodzi, procesu zielarki oskarżonej o bycie czarownicą oraz kwitnącego handlu wiślanego. Minimalistyczna forma książki i jej spokojny rytm rekompensowane są pięknym językiem i różnorodnością wątków.

13. ,,A girl returned” (,,Porzucona córka”) Donatelli Di Pietrantonio. Trzynastoletnia dziewczyna zostaje zwrócona przez swoich rodziców adopcyjnych tym biologicznym. Pomimo że ma dwie matki, czuje, że żadna jej nie chce. Rodzina, do której wraca, jest zupełnie inna od tej, w której się wychowała. Jest obco, biednie, ozięble i tłoczno. Arminuta, jak na nią wołają, próbuje odnaleźć się w nowej rzeczywistości, jednak pozostawione bez odpowiedzi pytania o przeszłość nie dają jej spokoju. W tym wszystkim rodzi się jednak coś krystalicznie pięknego i nieoczekiwanego: siostrzana miłość. W moim sercu 8/10.

14. ,,Angole” Ewy Winnickiej. Zbiór rozmów z Polakami, którzy z różnym skutkiem wyemigrowali na Wyspy. Każda historia jest inna i ukazuje inne motywacje, wnioski i poziom zasymilowania z tubylcami. Nawet ja, po ponad 14 latach życia w Anglii, znalazłam w książce nowe informacje, niektóre wręcz szokujące. Pomimo że wbrew tytułowi o samych Anglikach nie ma tu zbyt wiele, książka jest bardzo wartościowa i dostała ode mnie 8 na 10 gwiazdek.

I to już wszystkie książki z roku 2022. Jestem bardzo ciekawa, czy któryś tytuł Was zaintrygował? Czujecie się zachęceni do którejś z lektur?

25 myśli na temat “34/52 – Czytelniczo ciężki rok

  1. Bardzo ciekawie zapowiada się ”Głód i jedwab” 🙂 Sięgnę 🙂 No i Ci ”Angole” 🙂 Liczy się jakość, a nie ilość:) Wtopy czytelnicze są nieuniknione, ale pozwalają cieszyć się bardziej udanymi lekturami 🙂

    Polubienie

  2. Są książki, które czyta się długo, gdy zawierają przemyślenia czy filozoficzne wstawki, więc jakość sprawia, że czas się wydłuża. Sięgnę po Angoli, by porównać z refleksjam siostrzeńca, który po 15 latach wrócił, ale zapowiada powrót do Anglii, gdy dziecko odchowa.
    Zasyłam serdeczności

    Polubione przez 1 osoba

  3. Lubię w sumie wszystkie książki na temat osób uciekających z dziwnych religijnych lub kulturowych kajdan/ sekt/ zamkniętych grup itd. Ale z drugiej strony czytanie tych książek, mimo że lubię, to również mnie denerwuje, bo chciałabym wejść do tej książki i przetrzepać kogo trzeba. No bo jak można tak bardzo ograniczać innym osobom życie tylko ze względu na kulturę czy religię. Ehh.
    Ja chyba przeczytałam tylko jedną książkę- bo pojawiła się nowa część sagi, którą śledzę od lat nastoletnich : ) Więc twoje 14 książek jak najbardziej robi na mnie wrażenie.

    Polubienie

  4. Ja staram się czytać książki do końca nawet gdy są marne. Chyba tylko raz w swoim życiu nie dobrnąłem do końca, bo książka była totalnym koszmarem. Nie pamiętam tytułu tego gniotka, a szkoda, bo dziś w ramach zemsty bym go zrecenzował! 😂

    Polubienie

    1. Tez tak kiedys robilam, ale pozniej natknelam sie na jakis cytat mowiacy, ze jest tyle ksiazek na swiecie i tyle jest ciagle publikowanych, a czasu malo, dlaczego wiec powinnismy marnowac te cenne godziny na cos, co nam sie nie podoba? Od tamtej pory cenie swoj czytelniczy czas.

      Polubienie

      1. A ja do końca wierzę że coś się w książce ruszy. Ostatnio miałem na tapecie pewien kryminał, po pierwszych stronach miałem ochotę pieprznąć go w kąt, ale przemęczyłem i potem okazał się być naprawdę całkiem niezły.

        Polubienie

  5. Ja recenzenckie podsumowanie mam ustawione w formie spisu wraz z ocenami od najlepszej do najgorszej. Niby nie miałem tak zarobionego roku jak Ty, ale też sie szczególnie nie popisałem. Bodaj 33 książki przez cały rok…. Ale nie ma tak dobrze byśmy mogli cały swój czas poświęcić lekturze 😅

    Polubienie

  6. Czasami zastanawiam się w jaki sposób ludzie czytają taaakie ilości książek. Wchodzę na stronkę, żeby sobie dopisać pozycję 49 (akcja 52 w roku – nie wiem czy zdążę, bo zostało 6 dni), a tu ludzie mają już powpisywane: 123, 250, 105, 206… Jeśli oni czytają na zasadzie „wytęż wzrok” to ja nie wiem, czy to można nazwać czytaniem i też mam duże wątpliwości co do książek odsłuchiwanych.
    14 to może i mało, ale dla niektórych to wynik nieosiągalny.

    Polubienie

    1. Na pewno sluchaja wlasnie audiobookow, a do tego czytaja np. tomiki poezji, ktore sa przeciez cienkie. Wiele z tych osob nie ma malych dzieci i wiecej czasu dla siebie. U niektorych czytanie ksiazek wiąże sie tez z praca zawodowa itp. Wiele z nich czyta tez literature mlodziezowa czy nawet dla dzieci. Ale moge sie mylic 🙂

      Polubione przez 1 osoba

  7. Fakt teraz znalezc czas na czytanie ksiazek to luksus.Z nostalgia wspominam czas,kiedy w czasach szkoly sredniej potrafilam przez 2 dni nie robic nic tylko czytac.Bardzo interesuje mnie kurs tlumacza,ktory robisz,czy moglabys napisac,jak to wyglada.Moim ulubionym zajeciem jest tlumaczenie gazet,artykulow etc. na jezyk polski,to moje hobby…uczenie sie nowych slow…chodzi mi o egzaminy,tok nauki,koszty etc…

    Polubienie

      1. Bardzo dziekuje w najblizszym czasie napisze i jesli znajdziesz chwile to bardzo prosze o info,zdaje sobie sprawe,ze napewno masz czas wypelniony po brzegi,jak wiekszosc z nas,dlatego uzbroje sie w cierpliwosc i poczekal😍…

        Polubione przez 1 osoba

  8. Przemówiło do mnie zwłaszcza Sosenka… Już sam tytuł :),
    Następnie „Umysł samobójcy” też może być OK.
    Co do prawdomównego ciała, to czytałam kiedyś Doktor G.
    Na pewno sięgnęłabym po „Mapę wnętrza”!
    A ta 13 letnia porzucona córka, to jakiej narodowości? Też intrygujące…
    No i w końcu ten jedwab na głodzie, tylko nie napisałaś z jakiej innej perspektywy ten totalitaryzm jest widziany…?
    Ogólnie dziękuję za propozycje 🙂

    Polubienie

  9. Mój rok czytelniczy również był ciężki, ponieważ najbardziej lubię czytać książki w PDFie na mojej komórce. Niestety przed świętami pękł mi ekran, więc nie mogłam dokończyć rozpoczętej lektury. Do dnia dzisiejszego nie byłam u fachowca, więc muszę w najbliższym czasie poszukać firmy oferującej naprawę telefonów w okolicy.

    Polubienie

Dodaj odpowiedź do Stanley Maruda Anuluj pisanie odpowiedzi