Przyszłam się pożegnać. Bardzo nie lubię, kiedy moi ulubieni blogerzy przepadają bez słowa wyjaśnienia, dlatego sama też nie mogę tak zrobić. Zapewne dla niewielu z Was jestem tą ulubioną, ale nawet jednej osoby nie chciałabym tak po prostu olać.
Dziękuję Wam za obecność i aktywność na moim blogu. W maju tego roku minęłoby 6 lat, odkąd opublikowałam swój pierwszy tekst. Nie będę nic usuwać, a ja sama też całkowicie się nie odcinam, jednak raczej nigdy już nie przyjdę do Was z żadnym wpisem.
Na moją decyzję złożyło się kilka powodów: obowiązki i priorytety, zaległości, utrata blogowej wzajemności i relacji, poczucie braku znaczenia i sensu moich słów.
Życzę Wam wszystkiego najlepszego ❤
Obrazek pochodzi ze strony: https://twitter.com/SebMcKinnon/status/1489626489620475913/photo/1
Cóż to jest sześć lat wobec wszechświata? Ja bym tak całkiem się nie
żegnał, ale decyzję szanuję.
PolubieniePolubienie
Wszystkiego dobrego:)
PolubieniePolubienie
Oj, Sylwia!… Traktuję to jako przerwę na naładowanie baterii i zbieranie surowca literackiego. Sądząc po tym, co pisałaś mi w liście, wkrótce zyskasz wiele niezwykłych doświadczeń, i żal byłoby nie podzielić się nimi ze światem 🙂
PolubieniePolubienie
Szkoda, że odkryłam Twojego bloga tak późno- ale jako że nie zamierzasz usuwać wpisów, to chociaż będę mogła przeczytać te stare.
Doceniam, że nie znikasz bez słowa, też tego nie lubię, bo stawia nas to w niejasnej sytuacji, czemu ktoś przestał pisać.
Rozumiem obowiązki i priorytety jako powody, ale poczucie braku wzajemności i poczucie braku sensu Twoich słów brzmi bardzo smutno. Depresyjnie wręcz. Mam nadzieję, że tak do końca w to nie wierzysz.
A teraz niech znajdzie się jakaś nowa rzecz, która będzie Cię cieszyć i napędzać!
PolubieniePolubienie
Dzięki za szczerość i przyzwoitość informowania. Wierzę jednak, że po jakimś czasie znów coś napiszesz…
Zasyłam serdeczności
PolubieniePolubienie
Nie mówię żegnaj, lecz do zobaczenia, bo nie tracę nadziei że kiedyś za tym zatęsknisz i do nas wrócisz. Poza tym zawsze będziesz jedną z nas, a dla mnie najlepszą i chyba najdłużej znaną blogowa kumpelą 😢 Nadal będę tu zaglądał każdego ranka w nadziei na nowy wpis i może to Cię zmotywuje do napisania jakiegoś. Dla mnie Ty i to co masz do przekazania zawsze jest ważne. Do zobaczenia Sylwia 😇
PolubieniePolubienie
Bądźmy w kontakcie ♥️
PolubieniePolubienie
Nie, nie mów: „Żegnaj”, mów: „Do widzenia”
PolubieniePolubienie
Będę tęsknić, o jedna z moich ulubionych blogerek 😢
PolubieniePolubienie
Smutno mi się zrobiło, ale Cię rozumiem i sama od jakiegoś czasu noszę się z zamiarem zakończenia swojej przygody z blogowaniem, ale póki co jeszcze do tego nie dojrzałam. Trzymaj się dziewczyno w tym wielkim świecie i pamiętaj, że zawsze możesz wrócić!!!
PolubieniePolubienie
A jednak, faktycznie, ale może nie na zawsze? 🙂
Mnie też czasami dopada poczucie bezsensu i też widzę, że ten fajny klimacik blogowania jaki czułam na początku, gdzieś się zatracił. Wszystkiego dobrego! Buziaki!
PolubieniePolubienie