Pożegnanie

Przyszłam się pożegnać. Bardzo nie lubię, kiedy moi ulubieni blogerzy przepadają bez słowa wyjaśnienia, dlatego sama też nie mogę tak zrobić. Zapewne dla niewielu z Was jestem tą ulubioną, ale nawet jednej osoby nie chciałabym tak po prostu olać.

Dziękuję Wam za obecność i aktywność na moim blogu. W maju tego roku minęłoby 6 lat, odkąd opublikowałam swój pierwszy tekst. Nie będę nic usuwać, a ja sama też całkowicie się nie odcinam, jednak raczej nigdy już nie przyjdę do Was z żadnym wpisem.

Na moją decyzję złożyło się kilka powodów: obowiązki i priorytety, zaległości, utrata blogowej wzajemności i relacji, poczucie braku znaczenia i sensu moich słów.

Życzę Wam wszystkiego najlepszego ❤

Obrazek pochodzi ze strony: https://twitter.com/SebMcKinnon/status/1489626489620475913/photo/1

Reklama

11 myśli na temat “Pożegnanie

  1. Oj, Sylwia!… Traktuję to jako przerwę na naładowanie baterii i zbieranie surowca literackiego. Sądząc po tym, co pisałaś mi w liście, wkrótce zyskasz wiele niezwykłych doświadczeń, i żal byłoby nie podzielić się nimi ze światem 🙂

    Polubienie

  2. Szkoda, że odkryłam Twojego bloga tak późno- ale jako że nie zamierzasz usuwać wpisów, to chociaż będę mogła przeczytać te stare.
    Doceniam, że nie znikasz bez słowa, też tego nie lubię, bo stawia nas to w niejasnej sytuacji, czemu ktoś przestał pisać.
    Rozumiem obowiązki i priorytety jako powody, ale poczucie braku wzajemności i poczucie braku sensu Twoich słów brzmi bardzo smutno. Depresyjnie wręcz. Mam nadzieję, że tak do końca w to nie wierzysz.
    A teraz niech znajdzie się jakaś nowa rzecz, która będzie Cię cieszyć i napędzać!

    Polubienie

  3. Nie mówię żegnaj, lecz do zobaczenia, bo nie tracę nadziei że kiedyś za tym zatęsknisz i do nas wrócisz. Poza tym zawsze będziesz jedną z nas, a dla mnie najlepszą i chyba najdłużej znaną blogowa kumpelą 😢 Nadal będę tu zaglądał każdego ranka w nadziei na nowy wpis i może to Cię zmotywuje do napisania jakiegoś. Dla mnie Ty i to co masz do przekazania zawsze jest ważne. Do zobaczenia Sylwia 😇

    Polubienie

  4. Smutno mi się zrobiło, ale Cię rozumiem i sama od jakiegoś czasu noszę się z zamiarem zakończenia swojej przygody z blogowaniem, ale póki co jeszcze do tego nie dojrzałam. Trzymaj się dziewczyno w tym wielkim świecie i pamiętaj, że zawsze możesz wrócić!!!

    Polubienie

  5. A jednak, faktycznie, ale może nie na zawsze? 🙂
    Mnie też czasami dopada poczucie bezsensu i też widzę, że ten fajny klimacik blogowania jaki czułam na początku, gdzieś się zatracił. Wszystkiego dobrego! Buziaki!

    Polubienie

Skomentuj

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s