Jeżeli to czytasz, to znaczy, że spełniły się moje najśmielsze oczekiwania. Bo do rozmów trzeba dwojga, a ten blog bez Ciebie nie ma sensu.
Pragnę nie tylko podzielić się z Tobą swoimi myślami, ale również dowiedzieć się, co o tym wszystkim sądzisz. Istnieje tyle ciekawych tematów do rozmów, a opinii jest jeszcze więcej.
Mam na imię Sylwia. Jestem Polką mieszkającą w Anglii; mamą parki cudaków; żoną Hindusa; córką, siostrą i przyjaciółką; molem książkowym zakochanym w tłumaczeniu; autorką tego bloga.
Życzę sobie gorąco, aby moje posty znalazły zainteresowanych odbiorców. W miarę przyrostu czytelników, będzie też rosła liczba i różnorodność tematów. Nie planuję kręcić się jedynie wokół własnej osoby, choć oczywistym jest, że opinie mogę wyrażać jedynie swoje.
Kiedy zastanawiałam się nad tym, jak nazwać swojego bloga, do głowy przychodziły mi obrazy i słowa związane z kłębowiskiem, zawirowaniem i niepewnością. Tumblemind to połączenie angielskiej „tumbleweed” ze słowem „mind”- tak właśnie wyobrażam sobie swój umysł. Mam nadzieję, że Twoje komentarze i sugestie wzbogacą tę targaną wiatrem splątaną kulę.
Sylwia
Kontakt: sylwia.magon@mail.com
sylviamagon1@gmail.com
sylwia.threeways@gmail.com
Sylwio właśnie odwiedziłaś mojego bloga, więc z tej racji musiałam zajrzeć do Ciebie. 🙂 Mam tu w Holandii również znajomą, która jest Polką i jest żoną Hindusa, cóż za zbieg okoliczności :)Mam nadzieję na wspólne stawianie pierwszych kroków w blogowaniu i wymianę doświadczeń. Życzę Dnia Pełnego Słońca. Pozdrawiam cieplutko 🙂
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Też mam taką nadzieję i również życzę miłego dnia!
Dobrze, że koleżanka nie nazywa się Sylwia, bo by się zrobiło dziwnie 😛
PolubieniePolubienie
Ja też wpadłam z rewizytą i mam nadzieję na więcej:)
Pozdrawiam!
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Już teraz to się nie odczepię 😛
PolubieniePolubienie
No i fajnie!:)))
PolubieniePolubienie
W ogóle to wpadłam powiedzieć, że bardzo mnie cieszy nasze poznanie. Niestety rzadko spotykamy ludzi, którzy myślą i czują podobnie, a to takie fajne:)
Cieszę się, że natrafiłaś na mojego bloga (no właśnie: jak na niego natrafiłaś?)
Mój blog na początku miał mieć zupełnie inny charakter. To miała być taka terapia dla odwiedzających i dla mnie samej, dla ludzi o złamanych sercach i nieudanych małżeństwach. Gdy wpadłam na pomysł blogowania, wszystkie moje emocje (głównie złe, niestety) były jeszcze świeże i czułam potrzebę podzielenia się nimi. Najpierw jednak postanowiłam ochłonąć i skupić się na nowym związku, a potem pojawiła się Tamara i negatywne uczucia odpłynęły w siną dal. Poza tym lubię brać wszystko z humorem i to co się da – obracać w żart. Blog więc pisze się sam na różne tematy, a że nie jestem szczęśliwą posiadaczką konta na fb – toteż nie mam jak go reklamować. Może i dobrze? Tak sobie pomyślałam, że trafi na niego ten, kto ma trafić:)
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Założyłam swojego bloga, żeby właśnie wyłapać ludzi podobnie myślących, jak ja.
Facebook’a mam, z całą wielką Czternastką znajomych, więc też się tam nie ogłaszam haha!
Codziennie przeglądam nowe wspisy na blog.pl i Twój „Dla Mam nieidealnych” przykuł moją uwagę 🙂
PolubieniePolubienie
Sylwia napisz coś o sensie życie, piszesz bardzo ciekawie i chciałbym poznać twoje podejście. Wiele jest blogów, ale ciągle nie mogę natrafić na takiego, w którym ktoś pisze o głębszych rzeczach niż tylko jak mu minął dzień. Ja ciągle szukam, nie wiem nawet czego ale czuje, ze stanęłam w miejscu, utknęłam i nie wiem co robić. Życie ucieka mi przez palce, mam wrażenie, że stoje za szklaną szybą, krzyczę ale nikt mnie nie słyszy. Mam w głowie miliony myśli, jeszcze więcej planów i marzeń ale ani jednego pomysłu jak się za to zabrać. Lata uciekają a ja boję się, że któregoś dnia obudzę się w wieku 50 lat i na pewne rzeczy będzie już za późno. Coraz częściej łapie się na tym, że krytykuję ludzi za ich inność tylko dlatego, że zazdroszczę im odwagi. Nie mogę znieść myśli, że inni spełniają moje marzenia bo ja nie robię nic, żeby je spełnić. Marnuje dzień za dniem bo przecież przyjdą kolejne. Ale co jak nie? Jak któregoś dnia wszystko zniknie a mi nie pozostaną nawet wspomnienia… Jeżeli nie zrobię czegoś ze swoim życiem dzisiaj to czuję, że nie zrobię tego już nigdy..
PolubieniePolubione przez 2 ludzi
Przede wszystkim jest mi nieopisanie miło i dziękuję Ci za te słowa.
Dałaś mi niezły orzech do zgryzienia… Bardzo ciekawe wyzwanie. Odkąd przeczytałam Twój komentarz, cały czas o nim myślę pomimo, że byłam na urlopie 🙂
PolubieniePolubienie
Nazwa bardzo adekwatna – biegacz stepowy, smagany wiatrem, toczy się po świecie rozsiewając swoje nasionka. Tak jak Ty, niesiona natchnieniem, pozostawiasz w Internecie swoje inspirujące przemyślenia:) Pozwoliłem sobie dodać Twój blog do mojej zakładki z ulubionymi. Będę zaglądał. Bije od Ciebie ciepło i intelekt.
PolubieniePolubienie
O kurcze, Morfeusz, dziękuję Ci przeogromnie za te słowa!!!!!
PolubieniePolubienie
Ja jak tu do Ciebie „przychodzę” to w ogóle się czuję jak bym się widziała z przyjaciółką na kawie i rozmawiała zupełnie swobodnie, bez żadnych hamulców 🙂
Chociaż zakładałam bloga nie myśląc w ogóle o tym, że kogokolwiek to zainteresuje, bo jest to miejsce totalnie szaro, smutno, czarne, o moich najgorszych i najsmutniejszych stanach, a tu proszę !
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Bardzo, BARDZO mi miło 🙂 I wierzę w to, że kiedyś i ta kawa się ziści 🙂
PolubieniePolubienie
Kurczę, ja mam coraz większą chęć żeby tak się stało, ale się boję 🙂 Jak się okażesz starym, grubym zboczeńcem to co ja zrobię, z moją kondycją po tak długim czasie L4 daleko nie ucieknę 😛
PolubieniePolubienie
To, że uwielbiam horrory nie oznacza, że umówię się z Tobą sam na sam w ciemnym lesie haha 😛
PolubieniePolubienie
Haha nie no to taki żarcik sytuacyjny 🙂 Ale nie wiem jakoś tak dziwnie, mam jakiś taki strach w głowię od razu jak sobie pomyślę, że miała bym się z kimś spotkać kogo nigdy nie widziałam 😛 (a w gruncie rzeczy codziennie spotykam ludzi, których nigdy nie widziałam i jeszcze nie umarłam:P ) Ot i to cała moja głowa 🙂
PolubieniePolubienie
Droga Imienniczko,
jestem po lekturze Twojego wpisu dotyczącego snów. Bliskie mi podejście.
I jestem pod wrażeniem języka,
rzadko się trafia na tak ładnie napisane teksty. Gratuluję 🙂
Będę tu częściej zaglądać 🙂
Pozdrawiam
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Jejku, naprawdę nazywasz się Sylwia?? Wiesz, ile ja naszych imienniczek w swoim życiu spotkałam? Może 3 :O
Dziękuję za miłe słowa. Zawsze staram się dopracowywać teksty 🙂
PolubieniePolubienie
Trafiłam na tego bloga dzięki temu, że pozostawiłaś u mnie swój komentarz. Już teraz wiem, że będę zaglądać tutaj często 🙂
Miłego dnia!
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Dzięki 🙂 Mi też się u Ciebie podoba! 🙂
PolubieniePolubienie
Oczywicie też wpadam:) Bardzo ciekawe miejsce. Boję się że zawitam tu na dłużej 😀
PolubieniePolubienie
Nie bój się, przeważnie nie gryzę 😉
PolubieniePolubienie
Widzę, że również Polka emigrantka w Anglii jak ja! Więc mamy coś wspólnego! U Ciebie mam dużo czytania do nadrobienia, a u mnie jeszcze pusto, ale cóż.. 😉 Będę zaglądać! Pozdrawiam!
PolubieniePolubienie
Będzie mi bardzo miło 🙂 U mnie też jeszcze w maju było pusto 😉
PolubieniePolubienie
Cześć. Przyszłam się przywitać. Pewnie już wiesz, że jestem mamą dwójki dzieci i staram się to całe macierzyństwo poskładać do kupy.
Musisz mieć ciekawe życie. Nigdy nie mieszkałam za granicami kraju, nie wiem, jak bym sobie poradziła z jezykiem, kulturą i resztą. Pozdrawiam!
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Cześć 🙂
Anglia jest kulturowo bardzo podobna do Polski, więc nie jest aż tak ciekawie, jakby mogło być. Może kiedyś uderzę gdzie indziej 😀
Dzięki, że wpadłaś:)
PolubieniePolubienie