Wybór

  Kto by się spodziewał, że ten pochmurny, nijaki poranek, zamiast równie paskudnego dnia przyniesie ze sobą taki przełom? Chyba nikt, a już na pewno nie Lśniący. Jak zwykle o tej porze obudził się w swoim gnieździe, zbudowanym na wierzchołku sosny. Rozprostował swoje imponujące skrzydła i wzbił się do lotu. Miał dziś ochotę na jakąś … Czytaj dalej Wybór