27/52 – Szkoła przetrwania… we własnym ogródku

Załatwiłam swojego męża na amen. Niechcący. Naprawdę. Mamy dwa wejścia do naszego domu: jedno od frontu i drugie od ogrodu z tyłu. Obydwoje z mężem mamy po zestawie kluczy do obu, gdyż zdarza się, że któreś z nas (częściej on) zostawi jeden z kluczy w dziurce, przez co musimy iść do tych drugich drzwi. Mój … Czytaj dalej 27/52 – Szkoła przetrwania… we własnym ogródku

W obliczu zaskocz(groż)enia

Ludzie przeważnie myślą, że wiedzą, jak zareagowaliby w konkretnej sytuacji. Często słyszy się stwierdzenia typu: "Ja bym mu zdrady nie wybaczyła! Jego ciuchy wylądowałyby na chodniku, a zamek w drzwiach zmieniłabym natychmiast!" albo "W życiu nie podniosłabym głosu na własne dziecko, a już na pewno ręki!" albo "Gdyby u mnie w domu wybuchł pożar, na … Czytaj dalej W obliczu zaskocz(groż)enia