Dla ofiar przemocy domowej

Podjęłam się wyzwania 10 tysięcy kroków dziennie przez cały maj w celu zebrania funduszy dla fundacji Refuge działającej w Anglii i wspierającej ofiary przemocy domowej. Podczas pandemii Covid-19 przypadki przemocy domowej drastycznie wzrosły, dlatego pomoc jest potrzebna bardziej niż kiedykolwiek. Proszę każdego, kto mieszka w UK lub kogo mocno nie nadwyręży wymiana waluty, aby wsparł … Czytaj dalej Dla ofiar przemocy domowej

Może tak miało być?

Postanowiłam wybrać się do Huddersfield, większego miasta obok, żeby sprzedać wszystkie swoje filmy na DVD w CEXie- takim jakby komisie z filmami, grami i urządzeniami elektronicznymi (nie wiem, jak to nazwać po polsku). Cieszyłam się, że pozbędę się niepotrzebnie zalegających w piwnicy gratów, a przy tym dostanę w zamian trochę gotówki. Mój nastrój znacznie się … Czytaj dalej Może tak miało być?

Moja własna, miesięczna +1, przygoda z wegetarianizmem

Zacznę od tego, że próby zrezygnowania z mięsa mam za sobą dwie. Pierwsza wyszła całkiem nieplanowanie i spontanicznie. Obudziłam się pewnego niczym nie różniącego się od innych dnia i zachciało mi się... owoców i warzyw. Mój sposób odżywiania się można podsumować stwierdzeniem "wszystko jest dla ludzi", dlatego ze zdziwieniem i zadowoleniem przyjęłam tę zdrową zachciankę. … Czytaj dalej Moja własna, miesięczna +1, przygoda z wegetarianizmem

Jesteście kochani!

Jeśli patrząc na tytuł tego wpisu myślicie, że dotyczy on Was, a mi zebrało się na blogowe sentymenty, ponieważ jestem wzruszona Waszymi wizytami, komentarzami i uwagą i chcę Wam wszystkim szczerze podziękować, to... macie absolutną rację. Nie jest to co prawda rocznica mojego bloga- tak naprawdę nie minęło jeszcze nawet pół roku. Ale mój poprzedni … Czytaj dalej Jesteście kochani!

O emaptii lub jej braku

Kilka ostatnich tygodni było dla mnie burzliwych i niekoniecznie przyjemnych. Burza szalała nie tylko w mojej głowie, ale i wokół mnie. Wiele osób miało w nią swój wkład i, jak przeważnie bywa w takich sytuacjach, zaczęłam mocno analizować siebie, swoje życie i otaczający mnie świat. Z tej całej plątaniny myśli i emocji wygenerowało się jedno … Czytaj dalej O emaptii lub jej braku