13/52 – (Bez)użyteczne talenty

Natrafiłam niedawno na blog pewnej dziewczyny. Ma dopiero (w momencie, kiedy to piszę) trzech obserwatorów. Zasługuje na wiele więcej, dlatego zachęcam Was do odwiedzin: https://zwyczajnieoprowincji.wordpress.com/ Dedykuję jej dzisiejszy wpis, a to z tego względu, że zachwyciło mnie zrobione przez nią mroczne zdjęcie drzew. Uwielbiam takie klimaty i sama czasami próbuję cyknąć tajemnicze, mroczne zdjęcia. Któregoś … Czytaj dalej 13/52 – (Bez)użyteczne talenty

Zbiegi okoliczności- kolejna dawka

Pisałam kiedyś o parze starszych ludzi spotkanych przeze mnie w autobusie, którym zrobiłam dwa zdjęcia w przedziwnych okolicznościach. Do tej pory są one jednymi z moich ulubionych zdjęć. Zgadnijcie, co przytrafiło mi się kilka dni temu? Kolejnym zbiegiem okoliczności wylądowałam sama, bez dzieci i męża, w centrum mojego miasteczka i zobaczyłam starszą panią ze zdjęcia … Czytaj dalej Zbiegi okoliczności- kolejna dawka

Śniła mi się Jasminder

Co jakiś czas próbuję sobie wyobrazić, jak będzie wyglądało moje drugie dziecko. Marzę sobie, że przejmie po tacie piękne czarne oczy i gęstą burzę czarnych włosów. Że będzie miało brązową skórę i będzie po prostu śliczne, jak obrazek. To nic, że widziałam kiedyś mieszane małżeństwo (Angielki i Pakistańczyka), których córeczka była blada, jak śnieg, z … Czytaj dalej Śniła mi się Jasminder

Absolutne piękno chmur #1

Uwielbiam chmury, szczególnie te podczas zachodu słońca. Nieważne, gdzie w danym momencie jestem lub co robię- jeśli spostrzegę na niebie te piękne twory, biegnę po aparat i wybiegam na zewnątrz choćby w samych skarpetkach. Postanowiłam wraz z Nowym Rokiem dzielić się z Wami co jakiś czas pięknem, które nas otacza, a które nie każdy dostrzega. … Czytaj dalej Absolutne piękno chmur #1

Jedyny powód, dla którego ewentualnie wróciłabym do Polski

Miałam niedawno do czynienia z tchórzem. I nie mam tu na myśli puchatej fretki, a Tchórza z prawdziwego zdarzenia. Osobę, której zabrakło odwagi cywilnej do tego stopnia, że wolała narobić mi smrodu, niż podejść i porozmawiać ze mną, jak cywilizowany człowiek. Ale po kolei. Któregoś dnia po szkole czekaliśmy z Krystianem na autobus do domu. … Czytaj dalej Jedyny powód, dla którego ewentualnie wróciłabym do Polski

Wszystko się tak pięknie układa… Wystarczy poczekać i zaufać!

Nie mogę Wam o tym nie napisać. Ten pomysł chodzi za mną już od jakiegoś czasu. Pamiętacie mój tekst o zbiegach okoliczności? Jeśli nie, to zapraszam do kliknięcia i zapoznania się z nim w ramach wstępu do tego, co tu zaraz opiszę. Bardzo bym chciała, aby ten wpis i Was zachęcił do podzielenia się szczęśliwymi … Czytaj dalej Wszystko się tak pięknie układa… Wystarczy poczekać i zaufać!