Niedaleko pada Polska od…

Rozmawiałam wczoraj z moją koleżanką Malezyjką o sytuacji w Polsce. Powiedziałam jej, że:

  1. Po raz drugi wybory wygrała partia, która mocno współpracuje z Kościołem.
  2. Pojawił się pomysł zakazania aborcji nawet w trzech wyjątkowych sytuacjach, w których była do tej pory dopuszczalna.
  3. Nie ma w Polsce takich form pomocy, jak: absolutnie darmowa antykoncepcja w każdej formie; darmowe leki na receptę dla dzieci do lat 16; wszechobecne zniżki na usługi dla emerytów i studentów; bezwarunkowa darmowa opieka dentystyczna dla kobiet w ciąży i rok po urodzeniu dziecka; ani innych udogodnień, które w Anglii są standardem.
  4. Kiedy podwinie ci się noga, zostajesz z tym praktycznie sam. Nie masz pieniędzy- nie będziesz żreć, chyba że ładnie zawinięte gówno na patyku.
  5. Młodych ludzi nie stać na samodzielność w pojedynkę, dlatego często mieszkają u rodziców będąc nawet mocno po 30-tce, a rodziny mieszkają razem nawet w wielopokoleniowych skupiskach.
  6. Nie ma na kogo głosować, bo dwie główne partie mają skrajnie różne programy, a żaden z nich nie jest tak naprawdę dla Polski dobry.
  7. Podczas rządów jednej z nich wiele osób zdecydowało się na emigrację, gdyż skupiała się ona m.in. na interesach z zagranicznymi firmami, zapominając jednocześnie o małych, polskich przedsiębiorstwach.
  8. Jeden z najbardziej znanych duchownych w Polsce jest jednocześnie jednym z obrzydliwie bogatych Polaków- jest przeciwieństwem tego, czego nauczał Jezus i do czego nawołuje chrześcijaństwo.

Wysłuchawszy tego wszystkiego, koleżanka spojrzała na mnie niepewnie, upewniła się, że mówię o tej samej Polsce, która leży w Europie, po czym podsumowała, iż miała wrażenie, że opowiadam o Malezji.

Kurtyna.

P.S. Mapa przedstawia kraje Pierwszego, Drugiego i Trzeciego Świata.

29 myśli na temat “Niedaleko pada Polska od…

  1. Wybacz, komentarz mi się urwał. Beznadzieja sytuacji politycznej w Polsce dawno nie była tak głęboka. Prawdopodobnie nigdy nie była tak ogłupiona przez bezowocną wymianę poglądów. Frekwencja wyborcza jest na zbyt niskim poziomie, co znaczy dla mnie tyle, że są grupy, którym jest wygodnie. Poza wygodą panuje kult własnego podwórka. Wielu ludzi ignoruje i odcina się od poczucia przynależności do społeczeństwa w Polsce. Gdyby Polska była krajem jednolitym i jednomyślnym, mielibyśmy do czynienia z prężnym, silnym krajem. Nacjonalistyczno religijna polityka PISu prowadzi w szerszej mierze do destrukcji tych ideii. Tworzy zaściankowość, manipuluje społeczeństwo zwracając ludzi przeciwko sobie, a mowa nienawiści szerzy sie wśród ludzi zindoktrynizowanych w zastraszającym tempie. Ludzie, którzy głosują na PIS, nie obudzą się dziś, ani jutro, bo nie rajcuje ich wizja innego, lepszego państwa i społeczeństwa. Nie rajcuje ich, bo nawet sobie takowej nie wyobrażają. Polityczny impas na nie lepszym poziomie niż w Wielkiej Brytanii, gdzie mieszkamy. Cała Europa, jak nie świat mierzą się dziś z historycznym kołem. Nic nie mówi, że będzie lepiej. Musimy się mocno trzymać i głośno ze sobą rozmawiać. No i nie bać się, bo w końcu to nasze teraz, to nasza przyszłość.

    Polubione przez 3 ludzi

  2. Wiesz, ogólnie komuś, kto nie siedzi w tym naszym Polskim bagienku, trudno uwierzyć że to się może dziać naprawdę! 🙂 Trzeba było jeszcze dodać że Polską z tylnego siedzenia rządzi wariat, który by wygrać wybory wykopuje trupa brata i bratowej, że księża pedofile zamiast do pierdla trafiają do innych parafii, że premier kłamie jak najęty a rząd śle grube miliony na Toruńskiego klechę zamiast naprawdę wspierać biednych! A mógłbym jeszcze wymieniać długo!!!!!!!!!!!! 🙂 To jest Polska, kraj chory psychicznie! 🙂

    Polubione przez 1 osoba

  3. Ja bardziej niż do Malezji porównał bym Polskę do Białorusi… Z tym że prezydent Białorusi w przeciwieństwie do naszego ma jajca i nie robi z siebie pajaca… Ale faktem jest, że przeciętny Europejczyk, albo jakikolwiek mieszkaniec cywilizowanego kraju, gdyby usłyszał co wyrabia się w Polsce to by z niedowierzaniem kręcił głową 🙂

    Polubienie

  4. No ale jeśli popatrzymy na to, co się w polityce dzieje w innych krajach, to możemy się „pocieszyć”, że to szaleństwo jest powszechne… Wyniki wyborów do europarlamentu w całej Europie nie napawają optymizmem, to co się teraz wyprawia w USA (Alabama!!!!), to człowiek przestaje wierzyć, że jest 2019… UK, abstrahując od standardów życia (jednak jest to kraj nieporównywalnie od Polski zamożniejszy), jeżeli chodzi o polityków to nie jest akurat dobrym przykładem ani wzorem dla nikogo, w obecnej sytuacji 😉
    Oczywiście, mnie też to wszystko optymizmem nie napawa, zwłaszcza, że ja tutaj żyję. Zgadzam się po części z tym, co napisał Rozczulniony, niemniej jednak sytuacja w Polsce jest bardzo mocno skomplikowana… To nie jest tak, że PIS jest wszystkiemu winien, bo manipuluje. Problemem jest to, że dla PISu nie ma przeciwwagi. PIS potrafił sprzedać wizję, ideę, którą dużo ludzi kupuje. Mnie się ta wizja nie podoba, ale innym ludzion tak. A póki co, nikt inny nie potrafił wyczarować lepszej czy bardziej przekonującej…

    Polubione przez 2 ludzi

    1. Przeciwwaga istnieje. Program wyborczy i światopoglądowy partii Biedronia jest na dzisiejsze czasy super. Cieszy mnie fakt, że tacy ludzie dochodzą do głosu na skalę wiekszą niż dotychczas ktokolwiek by pomyślał. Problem jednak w tym, że na wybory trzeba pójść i zagłosować żeby opowiedzieć się przeciwko fanatykom czy arcynieudolnym ideologią partii rządzących. W Polsce trzeba przewrotu, świeżego powietrza. Gdy w XVI wieku, w Europie rozpoczęła się fala reformacji kościoła katolickiego, kraje takie jak Niemcy, Czechy czy Wielka Brytania oswobodziły się z jażma władczej religii. Stąd mój postulat o rewolucji światopoglądowej. Kościół w Polsce to bagnisko bez dna, do którego ludzie dokładają teraz silne nacjonalistyczne pobudki. To się stanie i rewolucja przyjdzie, powolutku oczywiście, szczególnie, że widać jak ludzie kwapią sie do zmian po wynikach wyborów. Dlatego jak dobrze zauważyłaś, Polska jest w tym wszystkim oseskiem, a my musimy myśleć globalnie. Gdyby nagle wszystkie kraje i społeczeństwa zachodu przyjęły podobny styl gry, wrócilibyśmy niebawem do średniowiecza.

      Polubione przez 1 osoba

      1. Zgadzam się z Tobą, sama głosowałam na Wiosnę i ja również się cieszę, że taka partia powstała. Tylko patrząc realnie: nie przekonali zbyt wielu osób… Nie podzielam, niestety, Twojej pewności, że gdyby więcej ludzi poszło do urn, to zagłosowaliby przeciwko PIS- obawiam się, że niekoniecznie, bo akurat w ostatnich wyborach obie strony „sporu” dość mocno się zmobilizowały, a w domu zostali ci, którzy mają w dupie…
        Rozumiem i podzielam Twój postulat o rewolucji światopoglądowej, tylko że do tego w Polsce właśnie trzeba stworzyć narrację, która będzie „ciekawsza” niż narracja PISu. Póki co, to storytelling PISu jest po prostu skuteczny (niezależnie od tego, co Ty czy ja o tym myślimy) i nikomu, nawet Biedroniowi, nie udało się stworzyć nic „atrakcyjniejszego” dla większości.
        Bo żeby pokazać Kościołowi, gdzie jego miejsce, niestety trzeba najpierw wygrać wybory…

        Polubione przez 2 ludzi

        1. Właśnie dlatego musimy rozmawiać. Tylko rozmawiać jest trudno. Załóżmy jednak, że opanowaliśmy tę technikę i mamy moc żeby nauczać jej innych ludzi. Wykorzystujmy do tego każdą możliwość. Jeżeli nasz światopogląd jest logiczny, racjonalny i przyszlościowy. Taki budujemy, o taki się staramy, to dzielmy się nim w najlepszy możliwy sposób. Wszyscy żyjemy w świecie, w którym łatwo zhakować nasze idee, filozofie i poglądy. Trudno z kolei wydostać wiedzę wartą poświęcenia jej czasu. Łatwo się też rozczarować i zbuntować. Jedno wiem, z doświadczenia, że nawet najwięksi radykałowie i zatwardziali oportuniści nie są w stanie wygrać z racjonalnym argumentem w jakiejkolwiek rozmowie. Wygrają tylko dla tych, którzy lubią być okłamywani. Lubią, bądź zwyczajnie chcą ze względu na róznorakie pobudki. Dlatego produkujmy te argumenty. Obalajmy ich i rozmawiajmy stale, bo tylko tak można dziś coś zmienić. Nie możemy pozwolić by jakiś temat był kontrowersyjny. Nie możemy dopuścić by wolność słowa została zachwiana. Dlatego rozmawiajmy. To jest moja recepta na ten świat, dzisiaj. Im więcej ludzi, wcieli sie do rozmowy, tym większa szansa, że społeczeństwa zaczną myśleć samodzielnie. To również mój postulat, uczmy ludzi myśleć samodzielnie. Kościół musi być poddawany zmasowanej krytyce, całościowo, ze wszystkimi swoimi dogmatami. Już i tak dostał wciry, a Polska to kuriozum w kwestii wspierania tej instytucji.

          Polubione przez 2 ludzi

          1. Dawno nie odwiedzałem tego bloga, treściowo wiele się tu zmieniło – to dobrze. Temat naprawdę na czasie i do tego interesujący. Nie miałem okazji rozmawiać z mieszkanką (obywatelką) Malezji ani innego iście kolorowego kraju, mieszkam w Stanach Zjednoczonych, za to pośród wielu kolorowych twarzy i tyluż różnych poglądów na życie codzienne.
            We wpisie Sylwii i komentarzach pod nim zabrakło mi jednego aspektu całej tej trudno-śmiesznej sytuacji. Wydaje mi się, że coś tam jest ale to słowo nie pada – edukacja. Wydaje mi się, że nim właśnie można wytłumaczyć wiele i bardzo wiele!
            Drugą elementem takiego stanu rzeczy może być zmęczenie materiału ludzkiego, uwikłanego w życie, zarówno tu w Ameryce jaki i we Włoszech, Węgrzech i Polsce. To pewnego rodzaju znieczulica i skupienie na tym co włożyć do talerza ale to też chyba wynika z niewiedzy.
            Polityka, szczególnie w Polsce przeszła niemałe zmiany, stała się dziwną hybrydą wiary i politycznych obietnic. W Stanach zwykło się mówić, że nieznajomym nie zadaje się pytań o pieniądze, pracę lub wyznanie. W Kraju nad Wisłą można wszystko. Jesteśmy tak skonstruowani, że potrzebujemy przewodnika. Jak postępować, co myśleć, gdzie pójść? Na te pytania, polityka ubrana w sutannę staje się erzacem moralnym, zwykłą kopią i niczym więcej, próbuje w ten sposób kierować wyborcami, a może wiernymi? Staje się przewodnikiem po uczciwym życiu, czy aby tak jest lub być powinno? W konstytucji pewnego państwa odległego od Polski zapisano: “It shall be the responsibility of religious institutions and personalities to promote the spiritual heritage of the country while also ensuring that religion remains separate from politics. Religious institutions and personalities shall remain above politics.” Co mówiąc nieco prostszym językiem oznacza, iż sama religia twierdzi, że jest transcendentalna i wyższa od wszystkich światowych spraw. Polityka ma skrajnie ziemski i śmiertelny charakter. Religia nie musi więc przejmować się polityką i może zaangażować się w promowanie pokoju i harmonii, a polityka niech pozostanie w tych obszarach gdzie może na siebie zarabiać nie szkodząc innym. Jeśli tak stanie się w Polsce, ludzie zaczną aktywniej uczestniczyć w życiu państwa, a przede wszystkim poszanowaniu drugiego człowieka, sąsiada, członka rodziny.
            Wyniki wyborów są jakie są i nikt temu nie zaprzeczy, a gdyby przyjrzeć się dokładniej kto, jak i gdzie głosował to odpowiedź nasuwa się sama. Wspomniana na początku Edukacja nie mieszka tam gdzie elektorat pisu.
            Rozczulniony, podpisuje się dwoma rękoma – uczmy ludzi myśleć samodzielnie.

            Polubione przez 2 ludzi

  5. Widzicie, w ten sposób wszyscy zgodziliśmy się w kilku istotnych punktach. Nasze subiektywne opinie spotykają się ze sobą z przyjemnością. Trochę to pseudodyskusja, a my mamy znaleźć remedium na irracjonalizm. W tym wypadku, na tyle na ile starczy energii i sił, życzę Wam wpadania w te gniazda os, i odnoście sukcesy w ich oswajaniu i edukowaniu. Ps. Fragment konstytucji Butanu – bomba. Pozdrawiam

    Polubione przez 1 osoba

  6. Tak sobie zażartuję, że możesz być dumna ze swojej ojczyzny, bo tak jak w Polsce nie ma nigdzie indziej 🙂 🙂 Gdyby kilkadziesiąt lat temu niejaki Rajmund Kaczyński nałożył kondoma to teraz Polska była by normalnym krajem!!!!! 🙂 🙂

    Polubione przez 1 osoba

  7. Ktoś powiedział, że srebrniki powinny kojarzyć się jedynie z numizmatyką, a tymczasem to srebrniki staly się motorem zwycięstwa, bo okazało się, że jesteśmy przekupni. Ponadto wielu ludzi ma przykazania religijne w tyle, ale kościół wspiera, oddaje ostatni grosz i księdza słucha, choćby ten bredził. Edukacja to pamięciowe opanowywanie mnóstwa zbędnych informacji, natomiast polska szkoła nie uczy myślenia, uzasadniania swoich racji, dyskusji i logicznego myślenia.
    Serdecznie pozdrawiam

    Polubienie

Dodaj komentarz