28/52 – Kraj im się pomylił

Oto jaki widok ukazał się moim oczom dziś rano po wejściu do autobusu i zajęcia miejsca siedzącego. Ech, Polaczki. Pomijając fakt marnych szans na to, że jakiś Anglik będzie potrafił rozczytać ów polskie ,,Jebać cyganów“, to stwierdzenie to nie ma absolutnie żadnego odniesienia do angielskiej rzeczywistości. Dla Anglików czy osób innej narodowości, które nigdy nie … Czytaj dalej 28/52 – Kraj im się pomylił

25/52 – Chetham’s Library

Podzielę się z Wami miejscem, które zrobiło na mnie niedawno ogromne wrażenie. Odwiedziłam Chetham’s Library, czyli najstarszą i nadal działającą publiczną bibliotekę w anglojęzycznym świecie. Założona została przez Humphrey’a Chethama - handlarza tekstyliów, bankiera i właściciela ziemskiego z Manchesteru - w 1653 roku. Sam budynek, w którym znajduje się biblioteka, powstał w roku 1421. Zbiory … Czytaj dalej 25/52 – Chetham’s Library

6/52 – Przyjaźnie z rdzennymi Anglikami

W czerwcu tego roku minie 14 lat odkąd wyleciałam z Polski i na stałe zamieszkałam w Anglii. Pomimo że przez ten czas przez moje życie przewinęło się mnóstwo ludzi z różnych krajów, na mojej liście najbliższych znajomych jest tylko jedna Angielka. Zdecydowana większość bliskich mi osób poza rodziną to cudzoziemcy, jak ja. Co jest tego … Czytaj dalej 6/52 – Przyjaźnie z rdzennymi Anglikami

Dla ofiar przemocy domowej

Podjęłam się wyzwania 10 tysięcy kroków dziennie przez cały maj w celu zebrania funduszy dla fundacji Refuge działającej w Anglii i wspierającej ofiary przemocy domowej. Podczas pandemii Covid-19 przypadki przemocy domowej drastycznie wzrosły, dlatego pomoc jest potrzebna bardziej niż kiedykolwiek. Proszę każdego, kto mieszka w UK lub kogo mocno nie nadwyręży wymiana waluty, aby wsparł … Czytaj dalej Dla ofiar przemocy domowej

Co jest najgorsze u imigrantów

Na początku mojego pobytu w Anglii mieszkałam w Bradford, czyli mieście, które jest potocznie nazywane Bradystanem. Jest to spowodowane ogromną ilością zamieszkujących tam Pakistańczyków. Na tle dziesiątek żyjących tam narodowości to właśnie oni są najbardziej "widoczni". Mieszanka kulturowo-religijna nikogo w Anglii nie dziwi, ale w Bradford przybiera ona inny wymiar. Kiedy przejeżdża się przez to … Czytaj dalej Co jest najgorsze u imigrantów

Jedyny powód, dla którego ewentualnie wróciłabym do Polski

Miałam niedawno do czynienia z tchórzem. I nie mam tu na myśli puchatej fretki, a Tchórza z prawdziwego zdarzenia. Osobę, której zabrakło odwagi cywilnej do tego stopnia, że wolała narobić mi smrodu, niż podejść i porozmawiać ze mną, jak cywilizowany człowiek. Ale po kolei. Któregoś dnia po szkole czekaliśmy z Krystianem na autobus do domu. … Czytaj dalej Jedyny powód, dla którego ewentualnie wróciłabym do Polski

Wesele bez panny młodej

*Zanim Wam opowiem, jak wyglądał mój nietypowy ślub i jeszcze dziwniejsze wesele (na którym mnie nie było), wyjaśnię tylko, że na obrazku widzicie Emily, czyli Gnijącą Pannę Młodą z animacji Tim'a Burton'a, na której punkcie mam O-B-S-E-S-J-Ę. Jeżeli jeszcze nie oglądaliście, to polecam!*   ...Ślub... Przygotowania, stres, lista gości, suknia ślubna, zaproszenia, kościół, obrączki, pieniądze, … Czytaj dalej Wesele bez panny młodej

Co nas nie zabije, to nas… upokorzy

Znam historię mężczyzny, który podczas hipnoterapii odkrył źródło swojego jąkania się: w wieku szkolnym, podczas przedstawienia, zmoczył się w spodnie na oczach całej szkoły. Jego umysł zamiótł "pod dywan" ekstremalne emocje towarzyszące temu publicznemu upokorzeniu, które znalazły jednak swoją drogę ekspresji w zaburzaniu mowy chłopaka. Jako dorosły człowiek potrafił już poradzić sobie z tym przykrym … Czytaj dalej Co nas nie zabije, to nas… upokorzy